|
Ksiądz Jan Wojciech
Balicki pochodził z
ubogiej, wielodzietnej rodziny. Był synem dróżnika
kolejowego, Nicetasa i Katarzyny z domu Saterlack.
Urodził się 25
stycznia 1869 roku w Staromieściu pod Rzeszowem.
Edukację szkolną przyszły ksiądz rozpoczął w szkole
ćwiczeń przy męskim seminarium nauczycielskim w
Rzeszowie. Od 1880 roku naukę kontynuował w rzeszowskim
gimnazjum im. Stanisława Konarskiego, które ukończył z
wyróżnieniem egzaminem dojrzałości złożonym 11 czerwca
1888 roku. Następne lata nauki to okres studiów
teologicznych w Wyższym Seminarium Duchownym w
Przemyślu. Święcenia kapłańskie otrzymał 20 lipca 1892
roku, a mszę prymicyjną odprawił w Świlczy, nowej
parafii swoich rodziców.
Swoją pierwszą posadę
wikarego objął ksiądz Balicki w miejscowości Polna. Tu
dał się poznać jako nieprzeciętny mówca i spowiednik. Z
dalekich stron ściągały tłumy, by posłuchać jego kazań,
czy też przystąpić u niego do spowiedzi. Radość parafian
z Polnej nie trwała długo. Jesienią 1893 roku ksiądz Jan
został oddelegowany na dalsze studia do Rzymu. Studiował
filozofię, prawo kanoniczne i teologię dogmatyczną na
Uniwersytecie Gregoriańskim. Studia te zostały
uwieńczone uzyskaniem tytułu doktora teologii w lipcu
1897 roku.
Po powrocie z Rzymu
związał się na stałe z Przemyślem. W seminarium objął
posadę profesora i przez prawie trzydzieści lat wykładał
teologię dogmatyczną. W czasie swojej profesury
kilkakrotnie wyjeżdżał za granicę, by pogłębić wiedzę
teologiczną. Był w Rzymie, Paryżu, Fryburgu i kilku
uniwersytetach niemieckich. W latach 1928 – 1934 pełnił
funkcję rektora Seminarium Duchownego w Przemyślu –
zrezygnował z niej ze względu na chorobę oczu.
Mimo pełnienia różnych
obowiązków i funkcji kościelnych, zawsze znajdował czas
na zwykłe posługiwanie ludziom i robił to z ogromną
ofiarnością i oddaniem, często kosztem własnego zdrowia.
Udzielał się w pracy duszpasterskiej jako spowiednik i
jako kapelan szpitalny. Był wielkim społecznikiem,
założył towarzystwo „Przyjaciele” opiekujące się
rzemieślnikami, swoją pracą wspierał też schronisko dla
służących prowadzone przez siostry bezhabitowe. Otoczył
opieką młode prostytutki, chętne do prostowania swoich
życiowych dróg, zakładając dla nich zakład-schronisko na
peryferiach miasta, które istniało aż do wybuchu II
wojny światowej. Ksiądz Jan Balicki był człowiekiem
ogromnego serca i wielkiej pokory, nie przywiązującym
żadnej wagi do rzeczy materialnych. Oprócz starej
sutanny i wychodzonych butów nie posiadał nic, a
wszystkie własne dochody przeznaczał na cele seminaryjne
i działalność charytatywną, głównie na zakład
opiekuńczy. Okres II wojny przeżył w Przemyślu, oddając
się jeszcze intensywniej pracy duszpasterskiej.
Całkowicie zajęty cudzymi problemami, nie myślał o
sobie, toteż coraz poważniej zapadał na zdrowiu.
Zmarł 15 marca 1948
roku w przemyskim szpitalu, w opinii świętości. Pogrzeb
jego, który odbył się na Cmentarzu Głównym w Przemyślu,
był wielką manifestacją szacunku, czci, miłości i
wdzięczności wobec wielkiego kapłana – niedościgłego
spowiednika, przyjaciela biednych i potrzebujących.
Od kilku
dziesięcioleci jego grób jest miejscem stałej adoracji.
Każdego dnia i o każdej porze można tu zobaczyć zapalone
świece i znicze oraz spotkać ludzi w różnym wieku
pogrążonych w modlitwie, składających mu hołd, jak
również proszących o pomoc i wstawiennictwo w swoich
ziemskich, często beznadziejnych sprawach. |